Nie zapominaj o referencjach

Zmieniał pracodawców jak rękawiczki i skakał z kwiatka na kwiatek? To nie jest może najlepsze rozwiązanie i nie wygląda to najlepiej w oczach naszego przyszłego pracodawcy. Ale wiadomym jest, że nasze doświadczenie, którym przecież też chcemy coś ugrać, nie wzięło się znikąd. Jednak samo opowiadanie o tym, że pracowaliśmy tu, tu i tam, o niczym nie świadczy. Koniecznie trzeba posiadać referencje od poprzednich pracodawców. O ile z poprzednią pracą rozstaliśmy się w warunkach pokojowych, nie powinno być z tym żadnego problemu. Pamiętajmy jednak, że szukając pracy, nie każde doświadczenie powinniśmy podpinać pod każdą ofertę pracy. Na samym wstępie trzeba to dobrze przemyśleć i przeanalizować. Kluczowe tu są wymagania, jakie stawia pracodawca w swoim ogłoszeniu. Dopiero, gdy się z nimi zapoznamy postarajmy się w taki sposób wyselekcjonować nasze doświadczenia, aby były one solidnymi argumentami, dla posiadania przez nas takich, czy innych cech. Gorzej jeśli szukamy swojej pierwszej pracy i nie możemy się pochwalić żadnym doświadczeniem. Pamiętajmy jednak, że wówczas bardzo pomocne mogą okazać się wszelkiego rodzaju kursy, staże i praktyki. Mimo, że nie była to praca, to czegoś się wtedy nauczyliśmy, więc za pomocą odpowiednich zaświadczeń możemy potwierdzić swoje dotychczasowe doświadczenie.